Banany w środku holenderskiego lasu
Czy banany rosną w lesie? Oczywiście, że tak. Można znaleźć wiele dziko rosnących bananowców w ciepłej strefie międzyzwrotnikowej. Ostatnio jednak banany odnaleziono w Holandii, w rezerwacie przyrody nieopodal Rotterdamu. Skąd się tam wzięły te owoce? Na pewno nie z drzew rosnących w okolicy. Zmiany klimatyczne nie zaszły bowiem tak daleko. Jak więc tam trafiły? Sprawę bada policja.
Banany liczone w setkach znaleziono w rezerwacie przyrody nieopodal Rotterdamu. Owoce w kartonowych pudłach trafiły do lasu na drewnianej palecie, potem zaś zostały z niej zrzucone, tworząc zieloną górę niedojrzałych fruktów, otoczoną podartymi papierami opakowań. To egzotyczne znalezisko namierzono w sobotni poranek w lesie rosnącym wzdłuż Kandelaarweg, pomiędzy Schiedam i Delft.
Dokarmiać sarenki
Banan to nie siano, czy blok soli. Nie można nim dokarmiać zwierząt w lesie. Sarny czy dziki po ich spożyciu mogłyby mieć problemy żołądkowe. Nie są one po prostu przystosowane do tego typu pokarmu, tym bardziej znajdującego się w niejadalnej skórce i niedojrzałego. Dlatego też znalezisko zostało zabezpieczone. Zapadła też decyzja o jego jak najszybszym usunięciu. Owoce zostaną zabrane przez gminę. Ona też zapłaci za uprzątnięcie tego miejsca. Co później stanie się z owocami? Trudno powiedzieć. Nie można ich przekazać ludziom, nikt nie wie skąd one się tam wzięły, więc trudno tu mówić o jakichś atestach, normach dopuszczających do spożycia.
Teorie
Skąd jednak wzięły się banany w lesie? Policja prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Brak wyjaśnień ze strony rzecznika prasowego tej formacji w Rotterdamie to zaś woda na młyn dla plotek. Powstało więc kilka teorii. Jedna z nich mówi, że banany to „produkt uboczny” międzynarodowego handlu narkotykami. Ktoś ściągnął z Ameryki Południowej narkotyki ukryte między owocami. Gdy zaś przejął swój towar, resztę przesyłki postanowił wyrzucić. Gdy bowiem sprzedajesz narkotyki, nie zamierzasz do tego sprzedawać bananów. Inna z teorii mówi o wkurzonym dostawcy i nieporozumieniu z klientem. Na chwilę obecną nie ma jednak żadnych dowodów potwierdzających tę lub inną wersję. Wszystkie są więc jednakowo prawdopodobne.
Źródło: AD.nl