Awantura na drodze kończy się atakiem nożem

Awantura na drodze kończy się atakiem nożem

Na drodze warto mieć nerwy na wodzy. Czasem nawet, gdy wiemy, iż ewidentnie mamy rację, warto zachować to dla siebie, machnąć ręką i pojechać dalej. W przeciwnym razie możemy bowiem kiedyś paść ofiarą scysji podobnej do tej, do jakiej doszło w Boven-Leeuwen.

W piątkowy poranek na Waterstraat w Boven-Leeuwen doszło do sporu drogowego. Co dokładnie się stało? Tego nie wiadomo. Jak wskazał fotograf prasowy AD, który akurat był na miejscu tego zdarzenia, doszło do wymiany poglądów między dwoma kierowcami. Wymiana argumentów szybko zmieniła się w najzwyklejszą kłótnię, awanturę, w której jedna osoba wrzeszczała na drugą. W pewnym momencie jeden z jej uczestników wyciągnął nóż i zaatakował młodego kierowcę.

 

Atak

Poszkodowany został ranny w rękę i nogę. Na miejsce natychmiast wezwano policję i pogotowie. Ratownicy medyczni zajęli się pacjentem, którego stan na szczęście wymagał jedynie pomocy na miejscu. Kierowca był ranny, ale nie wymagał hospitalizacji. Ratownicy opatrzyli mu rany i mógł on wrócić do swojego rozkładu dnia. To zaś oznacza, iż rany te nie wymagały nawet szycia.

 

Sprawca

Co zaś stało się ze sprawcą? Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Nożownik nie został jeszcze ani namierzony, ani tym bardziej zatrzymany. Miał on uciec po awanturze na drodze. Brak zaś owego zatrzymania mógłby wskazywać na to, iż policja nie zna tablic rejestracyjnych pojazdu, a w miejscu, w którym doszło do ataku, nie ma kamer monitoringu.
Pewne jest jednak, iż funkcjonariusze tak nie zostawią tej sprawy. Nawet bowiem jeśli ofierze praktycznie nic się nie stało, to doszło tam do ataku z użyciem noża. Jest to więc ciężkie przestępstwo. Różnica czy ranna była ciężka lub nie może mieć znaczenie dla sądu, który wydaje wyrok, a nie dla policji, której celem jest znalezienie napastnika.

Różni ludzie na drodze

Poszkodowanemu kierowcy, jak wspomnieliśmy, praktycznie nic się nie stało. Warto jednak pamiętać o tym incydencie, gdybyśmy kiedyś wkurzyli się na drodze. Czasem pokazanie środkowego palca, zatrzymanie się lub chęć awantury może bowiem bardzo źle się skończyć. Ludzie są różni, tym bardziej w Holandii gdzie spotkać można przedstawicieli różnych kultur z całego świata mających często różne systemy wartości i różnie odbierają uwagi na swój temat.

Źródło:  AD.nl