Armia ich naprostowała
Kiedyś na łamach naszej strony pisaliśmy o specjalnym projekcie, który wdrożyła holenderska armia. Zakładała ona możliwość naboru dla młodych ludzi o niekoniecznie krystalicznym życiorysie. Wszystko po to aby im pomóc wyjść na prostą. Po dwóch latach trwania tego procesu można śmiało powiedzieć, że zakończył on się powodzeniem.
W ciągu owych dwóch lat 240 młodych ludzi z problemami rozpoczęło specjalny program szkoleniowy Królewskiej Armii Holandii. Służba pomogła im uporządkować swoje życie, naprostować je sprawiając, iż wielu z nich stało się szanowanymi obywatelami. 31 zyskało nawet coś więcej. W służbie odnaleźli oni swoje powołanie i drogę przez życie, zostając zawodowymi żołnierzami.
Program
To drugie jest o tyle ciekawe, iż wojsko, mimo, że borykało się z problemami kadrowymi, nie zakładało, iż któryś z młodych ludzi zostanie w armii na stałe. Celem projektu, szkolenia wojskowego było to, by młodzi ludzie mieli lepsze szanse na uczciwe życie w krainie tulipanów. Wojsko bowiem wraz z organizacjami pomagającymi młodzieży zauważyło, iż nastolatkowie, którzy mają za sobą przeszłość kryminalną lub nie mają wykształcenia, trafiają niejako poza nawias społeczeństwa. Nie potrafią znaleźć dobrej pracy, co z kolei znów popycha ich na przestępczą drogę.
Szkolenie w wojsku miało zaś dać im wiedzę, doświadczenie, czy też pozwalało zdobyć pewne umiejętności jak, np. uprawnienia do kierowania wózkami widłowymi lub prowadzenia samochodów ciężarowych. Do tego dochodziła kwestia formowania. Nauczenia ich pewnej karności i dyscypliny, tak by umieli się podporządkować regułom społecznym.
Efekty
W ciągu dwóch lat trwania tego programu wzięło w nim udział, jak wspomnieliśmy wyżej 240 młodych ludzi. Z grupy tej 31 tak spodobało się w armii, iż zdecydowali się w niej zostać na stałe. 136 zaś wróciło na dobre tory. Po pobycie w wojsku osoby te wznowiły edukację lub znalazły uczciwą, stałą pracę. Tylko w przypadku 73 osób program nie zakończył się sukcesem. Część z nich musiała odejść z racji okoliczności rodzinnych. Innych zaś dopadła przeszłość.
Jeden z wojskowych wspomina tu przykład nastolatka, który chciał wyjść na prostą. „Mieliśmy uczestnika, który entuzjastycznie rozpoczął program i przez jakiś czas radził sobie dobrze. Potem nagle kontakt się urwał. Okazało się, że uległ „większym” przestępcom i został aresztowany i osadzony w więzieniu za napad z bronią w ręku” – mówi oficer, wskazując, iż dobrze zapowiadający się młody człowiek trafił do celi za przestępstwo, które popełnił jeszcze przed rozpoczęciem kursu.
Mimo owych 73 osób armia uważa, iż program działa bardzo dobrze. Będzie więc najprawdopodobniej kontynuowany w przyszłości. A jak Państwo uważają, czy takiej młodzieży, która często ma coś „za uszami”, należy dać szansę wyjścia na prostą i czy armia jest dobrym miejscem do takiego naprostowania?
Źródło: Nu.nl