Aresztowanie za sprzedaż herbaty

Aresztowanie za sprzedaż herbaty

W Holandii można zostać aresztowanym na przykład za nielegalną sprzedaż narkotyków, czy nielegalną sprzedaż pirotechniki, ale wiedzieliście państwo, iż policja może założyć kajdanki na ręce również za nielegalną sprzedaż herbaty? To nie żart Inspektorzy NVWA, wspólnie z policją, aresztowali 26-letnią kobietę z Rotterdamu za nielegalny handel herbatą. Służby znalazły u niej osiemset opakowań "ziółek" w skrytce w Schiedam.

Aresztowanie za herbatę brzmi niedorzecznie. Zastanawiając się nad powodem zatrzymania, niektórzy mogą myśleć o nieopodatkowanym dochodzie. Ktoś mógł bowiem wzbogacać się, nie oddając doli państwu. Kobiety nie ścigały jednak organy skarbowe a NVWA, czyli Holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich. To zaś oznacza, iż sprawa ma o wiele większy kaliber i może dotyczyć zdrowia i życia konsumentów.

 

Dieta cud

Obecnie wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów dba o formę. Wielu chce zrzucić zbędne kilogramy. By tego dokonać, potrzebna jest albo dieta, albo ćwiczenia fizyczne. Część ludzi nie ma jednak czasu na tego typu działania, inni starają się znaleźć jakąś drogę na skróty. Dlatego też coraz częściej słyszy się o lekach na odchudzanie lub innych często wręcz magicznych specyfikach. Mają one sprawić, iż kilogramy będą znikać przy zerowym wysiłku.

 

Herbatka

Takim właśnie specyfikiem była oferowana przez 26-latkę herbatka. Kobieta sprzedawała bowiem Özlex. Napój ten zawiera zakazaną substancję sibutraminę. Od pewnego czasu więc NVWA ostrzega przed tego typu naparem. Jej spożywanie może grozić bowiem przyspieszonym biciem serca, bólami głowy, nudnościami i wymiotami. Brzmi to może jak niska cena za odchudzanie bez wysiłku. Sęk jednak w tym, iż stosowanie tego napitku może zagrażać życiu. Przyśpieszone bicie serca to prosta droga do zawału lub udaru mózgu.  Zresztą, by nie być gołosłownym, NVWA rozpoczęła nagonkę na tę herbatę po tym jak jeden z konsumentów trafi do szpitala po jej wypiciu. Rozpoczęte śledztwo doprowadziło właśnie do mieszkanki Rotterdamu sprzedającej Özlex.

Kobieta została przesłuchana. Sprawą zajmuje się prokuratura. Na chwilę obecną nie usłyszała ona jeszcze zarzutów.

 

Źródło:  Nu.nl