Aresztowanie w domu holenderskiego ministra zdrowia

Hugo de Jonge "wróg publiczny" holenderskiego społeczeństwa

W środę wieczorem holenderska policja interweniowała w domu Ministra Zdrowia Królestwa Niderlandów Hugo De Jonge’a. Doszło do naruszenia miru domowego przez osobę niepożądaną. Sprawcą okazał się 27-letni mieszkaniec Amsterdamu.

Rozpoznawalność

Wraz z pojawieniem się pandemii COVID-19 w Królestwie Niderlandów tamtejszy minister zdrowia Hugo de Jonge stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych holenderskich polityków. To bowiem on firmuje swoją twarzą wszystkie mniej lub bardziej lubiane pomysły w walce z pandemią. To więc również na nim skupia się cała niechęć społeczeństwa wskazująca, iż  on jest winny zamykania sklepów o godzinie 17,  meczów bez publiczności czy też wprowadzonego niedawno twardego lockdownu.

 

Protesty

Ludzie prezentują swoje niezadowolenie na wiele różnych sposobów. Jedną z najczęściej spotykanych w Holandii form sprzeciwu, oprócz hejtu i niewybrednych komentarzy w Internecie, są protesty odbywające się w wielu miastach kraju. Działania te przybierają różną formę, od pokojowych demonstracji i pikiet, po regularne starcia z policją.

 

Policja aresztuje 27-latka dobijającego się do domu Ministra Zdrowia Holandii Hugo de Jonge'a.

 

Pod drzwiami

Nie wszystkim to jednak wystarczy. Są ludzie, którzy chcą przekazać swoje pretensje osobiście. Na taki pomysł wpadł 27-letni mieszkaniec Amsterdamu. Mężczyzna odnalazł prywatny adres domu ministra zdrowia i postanowił go nachodzić. W czwartek mężczyzna wielokrotnie dzwonił do drzwi ministra, powodując wiele niepokoju u domowników. Ci czuli się bowiem zagrożeni tym bardziej, iż zakłócający mir domowy gość nosił maskę na twarzy, uniemożliwiającą rozpoznanie go.

Aresztowanie

W końcu Minister zadzwonił po policję i młody mężczyzna został aresztowany. Jak podają służby, zatrzymany jest dobrze znanym z protestów koronowych i był już wielokrotnie spisywany podczas wszelkiego rodzaju akcji związanych z COVID-19.  Policja wskazuje również, iż zanim 27-latek udał się pod dom De Jonge’a brał on udział w demonstracji w Vlaardingen, gdzie miał przy sobie tę samą maskę.

 

Dowody

Jak przekazali funkcjonariusze, zatrzymany sam zafundował im dowody swojej winy. Mężczyzna nagrywał bowiem próby dostania się do domu De Jonge’a. Najprawdopodobniej chciał to potem umieścić w sieci. Mówił, iż chce porozmawiać w cztery oczy z ministrem.

 

Broń

Tego samego dnia, w którym zatrzymano niechcianego gościa, na progu domu ministra znaleziono również podejrzany, obcy przedmiot. Szybko jednak okazało się, że jest to fałszywy alarm. Po bliższych oględzinach stwierdzono, iż nie jest to bomba, czy żadne niebezpieczne znalezisko, a jedynie dwie kartki świąteczne. Służby jednak, z racji na napiętą sytuację i wiele gróźb w stosunku do decydenta, nie dziwią się podejrzeniom polityka.

 

Źródło: Ad.nl