Arbiter dla pracowników migrujących

Arbiter dla pracowników migrujących

To doskonała wiadomość dla pracowników migrujących, których oszukali, wykorzystali pracodawcy. Od 1 marca takie osoby będą mogły zwrócić się o wsparcie sądu w sprawie niewypłaconych pieniędzy. Wystarczy, że wypełnią formularz w języku holenderskim lub angielskim.

Z dniem pierwszym marca rozpoczął się eksperyment rządowy, w którym udział bierze wiele niderlandzkich sądów. Jego cel jest prosty, pomóc pracownikom migrującym, którzy zostali wykorzystani przez nieuczciwych pracodawców.

 

Godne życie, raca i płaca

Holendrzy wiedzą, że potrzebują migrantów zarobkowych. By zaś skusić ich do przyjazdu, niezbędna jest nie tyle godna praca i dach nad głową w przyzwoitych warunkach, ale i płaca. Z tym ostatnim niestety bywa różnie. Wielu pracodawców zalega z wypłatą środków swoim gastarbeiterom. By walczyć z tą patologią, tak aby każdy uczciwie pracujący migrant mógł liczyć na wynagrodzenie, rząd postanowił stworzyć nowe przepisy.

 

Od 1 marca w sądach w Hadze, Overijssel, Rotterdamie i Zelandii-Brabant Zachodniej będą przeprowadzane rozprawy z udziałem tak zwanego arbitra. Człowiek ten ma pomagać pracownikom z naszej części Europy w ich własnym języku.

 

Działania

Jak to ma wyglądać w praktyce? Założenie jest takie, iż pracownik migrujący wypisuje podanie, w którym wskazuje, iż nie otrzymał on należytego wynagrodzenia. Następnie wspomniany sądowy arbiter rozpoczyna rozmowę między stronami. Ta ma być prowadzona między innymi w języku pracownika, tak by nie doszło tu do bariery komunikacyjnej. Jeśli te negocjacje nie zakończą się powodzeniem, po nich może się rozpocząć normalny proces sądowy, na który już migrant może przybyć z własnym tłumaczem lub ten zostanie mu zapewniony przez sąd.

Widać

Obecnie w Holandii pracuje 850 tysięcy pracowników migrujących. Za pięć lat ma ich być 1,2 miliona. Jest to więc rzesza, której nie można nie zauważać. Polacy, Rumuni, Węgrzy, Bułgarzy są w Niderlandach i nic tego nie zmieni. Mimo że rząd chce położyć kres napływowi gastarbeiterów, gospodarka zwyczajnie ich potrzebuje. Co więcej, ich brak byłby szkodliwy. Dlatego też gabinet od pewnego czasu zaczął zwracać uwagę na ich los. Jeśli bowiem ludzie ci przestaną przyjeżdżać, to Holandię czeka kryzys. Migranci zaś sobie poradzą, znajdując pracę w innych państwach.

 

Umowy

„Zbyt często pracodawcy nie honorują umów finansowych z pracownikami migrującymi, pracownikami elastycznymi i osobami prowadzącymi działalność na własny rachunek” – mówi minister spraw socjalnych i zatrudnienia. Stąd też ów eksperyment, który jeśli się powiedzie, upowszechni arbitraż w całym kraju. Jak wskazuje bowiem minister, nie jest to nic niezwykłego. Rząd chce po prostu pomóc ludziom, by otrzymali to, do czego ciężką pracą nabyli sobie prawo – wynagrodzenie.

Działania arbitra mogą przynieść wiele dobrego i poprawić sytuację pracowników. Ważne jednak by gastarbajterzy wiedzieli o takiej formie pomocy. Niezbędna więc jest również zakrojona na szeroką skalę akcja informacyjna.

 

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  Nu.nl