Jeden z największych supermarketów Albert Heijn spłonął w Holandii
W piątkowy poranek w ogniu stanął sklep Albert Heijn w Haarlemie. Płomienie szybko ogarnęły dużą część budynku. Żywioł był tak silny, iż służby kierujące akcją ratunkowo-gaśniczą zdecydowały się, by ewakuować mieszkańców 50 okolicznych domów. Istniało bowiem ryzyko, iż płomienie nie ograniczą się tylko i wyłącznie do supermarketu.
Wstępne informacje wskazują na to, iż ogień wybuchł w strefie załadunku. Pożar miał się zacząć od ciężarówki z dostawą. Później zaś przeszedł na budynek sklepu. Gdy ogień pojawił się w budynku, w jego wnętrzu znajdowało się kilka osób. Jak jednak przekazali strażacy, wszystkim udało się opuścić bezpiecznie sklep. Dwóch pracowników zostało jednak przebadanych przez pogotowie. Mieli bowiem nawdychać się dymu. Ich stan nie wymagał na szczęście podjęcia dalszych działań medycznych.
Pożar
Pożar „żywiąc” się rzeczami w magazynie, szybko skierował się ku części dla klientów i wkrótce duża część budowli znajdowała się w ogniu. W ten sposób z dymem poszedł Albert Heijn na Soendaplein, w indyjskiej dzielnicy Haarlem-Noord. Jeden z największych sklepów AH w całym Królestwie Niderlandów.
Akcja ratunkowa
Na miejsce akcji ściągnięto wiele zastępców straży pożarnej. Strażacy jednak nie zajmowali się tylko gaszeniem sklepu, ale także ratowaniem okolicznych budynków. Ogień był bowiem na tyle duży, że istniało ryzyko, iż przeniesie się on na znajdujące się w okolicy sklepu zabudowania mieszkalne. Dlatego też służby zdecydowały się, by ewakuować w sumie 50 domów i mieszkań.
Dość szybko okazało się jednak, iż sytuacja nie jest tak trudna jak początkowo się wydawało. Już przed 11 udało się opanować pożar i powstrzymać płomienie przed dalszym rozprzestrzenianiem się. Ze jednak względów bezpieczeństwa strażacy nie pozwolili jeszcze wtedy na powrót ewakuowanych do domów.
Immense #vlammenzee bij de Albert Heijn aan het #Soendaplein in #Haarlem vanochtend, nadat een vrachtwagen in brand vloog. #kennemerland #zeergrotebrand #zgb #brand #albertheijn pic.twitter.com/laJLfaIai6
— Mexx van der Lieuw (@mexxvanderlieuw) August 11, 2023
Dajcie pracować
Oprócz wspomnianej wyżej ewakuacji służby ratownicze nakazały okolicznym mieszkańcom zamknięcie okien i pozostanie w domach. Wszystko to związane było z dużym zadymieniem, jakie spowodował pożar. Niestety nie wszyscy się do tego zastosowali. Pożar supermarketu w gęsto zaludnionej dzielnicy stał się swoistą atrakcją przyciągającą wielu gapiów. W pewnym momencie było ich tylu, że przedstawiciel ratowników zaapelował do społeczności, by dali spokój strażakom i pozwolili im pracować.
Źródło: Nu.nl