Afera szpiegowska w Holandii
Wiele wskazuje na to, iż w Holandii może wybuchnąć wielka afera szpiegowska. Okazuje się bowiem, iż służby kontrwywiadu zatrzymały szefa niderlandzkiej firmy zbrojeniowej. Mężczyzna ten podejrzany jest o szpiegostwo na rzecz Rosji. To zaś, w kontekście wojny na Ukrainie i holenderskiego wsparcia dla kraju broniącego się przed najazdem armii sterowanej z Kremla, może oznaczać poważny problem.
Szef firmy zbrojeniowej znajdującej się w Rijen, w Brabancji, został zatrzymany w Paryżu pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosjan. Co ciekawe, wiadomość tę przekazała nie holenderska prokuratura a Departament Sprawiedliwości USA. Czemu w całą sprawę zamieszani są Amerykanie? Podejrzewa się, iż niderlandzka firma, czyli z kraju sojuszniczego Stanów Zjednoczonych, miała dostęp do informacji o wielu wrażliwych amerykańskich technologiach. Informacje te zaś, zamiast pozostawać w tajnych biurach projektowych w Brabancji, podróżowały na wschód, do Moskwy.
Grek
Co równie ważne, podejrzany o szpiegostwo 59-latek, mimo iż ma swój biznes zbrojeniowy w Holandii, nie jest Holendrem a Grekiem. Człowiek ten od momentu zatrzymania 9 maja przebywa w areszcie, gdzie oczekuje na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych (zarówno bowiem Grecja, Francja i Holandia mają podpisane z USA odpowiednie umowy).
Na dwa fronty
„Oskarżony i jego grupa Aratos rzekomo działali jako twórcy środków defensywnych dla NATO i innych krajów sojuszniczych. Jednocześnie grali podwójnie, pomagając Rosji w wysiłkach wojennych i rozwoju broni nowej generacji” – powiedział w oświadczeniu amerykański prokurator Breon Peace, cytowany przez holenderskie media.
Szpieg
Uważa się, iż Grek został zrekrutowany przez Rosjan już w 2017 roku. Od tego czasu miał on przekazywać Kremlowi otrzymywane i rozwijane, między innymi w Holandii, systemy wojskowe jak i towary „podwójnego zastosowania”, czyli takie, których może używać wojska i cywile.
Technologie
Jakie informacje mógł przekazać szpieg? Trwa jeszcze ustalanie tego co mogło trafić na wschód. Już teraz jednak wiadomo, iż firma w Rijen była finalistą natowskiego konkursu dotyczącego sztucznej inteligenci i jej wykorzystania wojskowego.
Trzęsienie ziemi w Holandii
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, iż cała ta sprawa to grecko-amerykański problem. Pokazuje on jednak, iż niderlandzki kontrwywiad nie wykonał swojego zadania, skro przez 5 lat szpieg działał swobodnie w kraju tulipanów. To zaś może mieć nawet konsekwencje polityczne. Wydarzenie te rodzą bowiem pytania o bezpieczeństwo Holendrów.
Źródło: AD.nl