Adopcja dzieci tylko za pośrednictwem rządu

Adopcja dzieci tylko za pośrednictwem rządu

Władze w Holandii chcą zmienić przepisy dotyczące adopcji. Jeśli wszystko pójdzie po myśli polityków, już niedługo adopcja dzieci będzie możliwa tylko za pośrednictwem rządu, dzięki nowo powstałej organizacji centralnej. Kwestia ta dotyczyć będzie jednak tylko adopcji zagranicznych. Wszystko po to, by między innymi ukrócić handel dziećmi, który w pewnych państwach stał się intratną dziedziną gospodarki.

Rząd w piątek zdecydował się, iż dzieci będą mogły być przywożone do Królestwa Niderlandów tylko wtedy, gdy w ich kraju pochodzenia nie będzie można zagwarantować im należytej opieki. Jest to pierwsza decyzja po tym jak adopcja maluchów z zagranicy została wstrzymana pół roku temu. Działanie to było efektem pracy komisji śledczej pod przewodnictwem Tjibbe Joustry, który przedstawił druzgocący raport, mówiący, iż adopcja dzieci z biedniejszych krajów była pełna nadużyć i ocierała się prawie o handel ludźmi. Jak wykazało śledztwo, dzieci z krajów takich jak Brazylia, Kolumbia i Sri Lanka były przedstawiane do adopcji bez zgody rodziców. Maluchy były zabierane i niejako wręcz sprzedawane parom w Europie, w tym w Holandii. Ludzie, którzy się tym zajmowali, nierzadko fałszowali dokumenty, czy przyjmowali wielotysięczne łapówki, byle nowi rodzice mogli zamówić, „zaklepać” dziecko.

 

Podatny na wynaturzenia

Wedle raportu wiele bulwersujących spraw miało miejsce w przeszłości. Obecnie nie stwierdzono aż takich nadużyć, ale system, w którym za adopcje odpowiadały cztery, prywatne organizacje pośredniczące, jest zdaniem ekspertów wyjątkowo podatny na nadużycia. Do dziś zdążają się w nim większe i mniejsze przypadki łamania przepisów. Problemy te nie wynikają zaś z działań poszczególnych osób, a mają podłoże systemowe. Dlatego też niezbędne są całkowicie nowe rozwiązania.

 

Koniec adopcji

Po raporcie zapadła decyzja o zakazie adopcji z zagranicy. Pojawiły się nawet głosy, by zakaz ten wprowadzić na długie lata. Z czasem jednak zdecydowano się, iż będzie to tylko rozwiązanie tymczasowe, do momentu stworzenia nowego mechanizmu adopcyjnego. Na czym on ma polegać?
Wspomniane 4 organizacje mają połączyć się w jedną fundację publicznoprawną pod politycznym nadzorem i kontrolą sprawowaną przez organy państwa. Wszystko po to, by maksymalnie uszczelnić procedury i sprawić, by wszystkie działania były tak transparentne jak to tylko możliwe.

 

Nie tak pięknie

Krytycy tego pomysłu wskazują jednak, iż działanie to wydłuży tylko procedury dla wszystkich tych, którzy chcą legalnie adoptować dziecko. Ponadto malkontenci mówią, iż w przeszłości wiele problemów związanych z adopcją nie było spowodowanych działaniem organizacji pośredniczących, a kiepskim wykonywaniem pracy przez urzędników państwowych, wystawiających zgody na adopcje osobom, które takowego pozwolenia nigdy nie powinny otrzymać. Dlatego, zdaniem przeciwników zmian wszystko to spowoduje jeszcze większe problemy i nadużycia niż wcześniej.

Źródło: Ad.nl