9 na 10 pieców koksowni Tata Steel jest uszkodzonych

9 na 10 pieców koksowni Tata Steel jest uszkodzonych

Już nie raz na naszych łamach pisaliśmy o Tata Steel. Ten metalurgiczny gigant najczęściej pojawia się w mediach w kontekście zatruwania środowiska i innych problemów. Niestety i tym razem jest podobnie. Okazuje się, iż zakład mający już swoje lata nie jest w najlepszej kondycji. Dziewięć na dziesięć pieców koksowych przecieka. Niektóre są wręcz dziurawe jak sito.

rozliczenie podatku z Holandii

To iż w Tata Steel są zaległości związane z konserwacją tamtejszej infrastruktury, było wiadomo już od dawna. Nikt jednak nie przypuszczał, że sytuacja jest aż tak zła. Organ nadzorczy Służby Ochrony Środowiska Obszaru Kanału Morza Północnego wizytując przedsiębiorstwo, wykrył problemy w dziewięciu na dziesięć pieców zakładu koksowniczego nr 2 (wchodzącego w skład kompleksu Tata Steel). Piece są w bardzo złym stanie. Co robi w tej sprawie firma? Jak wskazały Służby Ochrony Środowiska, gigant metalurgiczny zachowuje się „wyrachowanie i oportunistycznie”.

 

Koksownia

W koksowni węgiel wypalany jest na koks. Koks zaś później jest wykorzystywany w głównej części zakładu do produkcji stali. Wypalanie to od lat powodowało wiele uciążliwości dla mieszkańców Wijk aan Zee. Ludzie skarżyli się między innymi na brzydki zapach. Jeśli zaś ściany pieca są pęknięte, dziurawe substancje toksyczne mogą się tamtędy wydostawać bezpośrednio do atmosfery, pomijając zestawy filtrów. Dym więc nie jest tylko śmierdzący, ale i trujący.

 

Problemy techniczne

Czy takie pęknięcia są w koksowni Tata Steel? Z dokumentów wynika, iż w 18 z 108 pieców materiał ogniotrwały na co najmniej jednej ze ścian jest całkowicie niewystarczający. W 81 innych piecach materiał ten nadal jeszcze występuje, ale jest go zdecydowanie za mało. Tylko w 9 na 108 wszystko jest w porządku.

 

Czarne chmury

Kwestia osłon (które chronią piece przed pękaniem), to jedna sprawa. W 2024 roku nad koksownią zarejestrowano 380 kłębów czarnego dymu. Jak uważają służby ochrony środowiska dym ten to nic innego jak skutek nieszczelności, pęknięć lub po prostu dziur w ścianach pieca (dochodzi do niecałkowitego spalania). Kwestia ta rodzi więc duże obiekcje, co więcej mowa tu tylko o obserwacji dziennej. Ile takich chmur pojawiło się w nocy, kiedy nie dało się ich zaobserwować, tego nie wie nikt.

Szkodliwe

Trudno więc powiedzieć ile dokładnie szkodliwych substancji trafia do środowiska. Służby zajmujące się jednak jego ochroną są pewne, iż jest ich za dużo, tym bardziej, że są one wyjątkowo niebezpieczne dla ludzi. Wiadomości te potwierdza RIVM, którego badania wykazały, iż ludzie wokół fabryki częściej chorują i krócej żyją.

Tata Steel

Co z tym problemem robi Tata Steel? Nadal korzysta z pieców, nawet mimo, iż został oficjalnie poinformowany o uszkodzeniach. Co więcej, wiele z tych uszkodzeń ma wiele lat, a zakład i tak nimi się nie przejmuje. Służby ochrony środowiska wskazują, iż Tata podchodzi do kontroli i konserwacji, w sposób „wyrachowany i okazjonalny”, podejmując działania tylko, gdy ktoś im to wytknie i często są one pozorne.
Tata Steel po tych kontrolach dostał rok na naprawę pieców. Służby jednak podejrzewają, iż tak się nie stanie. Co może nawet oznaczać cofnięcie pozwolenia na produkcję koksu z końcem 2025 roku, a bez niego stalownia nie jest w stanie pracować.

Czym więc zakończy się ta sprawa? Zakład obecnie zaprzecza części pokontrolnych wniosków ochrony środowiska. Ich zdaniem piece spełniają wymagania. Problemy zaś dotyczą 20 pieców, które są trwale wyłączone z użytku, a sama fabryka znajduje się w dobrym stanie.

 

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  Nu.nl