51-latek zginął przez kłótnię o psa?

51-latek zginął przez kłótnię o psa?

W Schiedam, w sobotę, doszło do śmiertelnego pchnięcia nożem. Ofiarą był 51-letni gość restauracji znajdującej się Hoogstraat. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Zmarł następnego dnia. Pracownicy i obsługa restauracji są wstrząśnięci tym, co się stało, tym bardziej, iż motywem ataku miała być kłótnia o psa.

rozliczenie podatku z Holandii

51-latek przybył do restauracji wraz z kilkoma znajomymi. Grupa spokojnie jadła kolację. W pewnym momencie mężczyzna zdecydował się wyjść z lokalu. To też nie było nic niezwykłego. Nałóg po prostu zwyciężył i Holender poszedł zapalić. Jak się okazało, wyjście to stało się dla niego śmiertelne w skutkach.

 

Awantura

Przed lokalem gość miał się pokłócić z przechodniem idącym z psem. Awantura ta zakończyła się tragicznie. Spacerowicz miał bowiem dźgnąć 51-latka nożem. Gdy poszkodowany słaniał się z bólu, właściciel czworonoga uciekł wraz z psem.

 

Motyw

Jaki był motyw całej tej sytuacji. Nikt przecież ot, tak nie atakuje nożem drugiego człowieka? Wśród społeczności Hoogstraat krąży informacja, iż atak ten sprowokował palacz. To on miał bowiem kopnąć psa swojego przyszłego zabójcy. Miało więc pójść o atak na zwierzę i to w obronie zwierzęcia napastnik miał sięgać po nóż. Czy to prawda? Pytana o to policja udziela połowicznej odpowiedzi.  „Nadal badamy dokładny motyw, ale przyczyną był pies podejrzanego” – mówi rzecznik prasowy komendy. Wiadomo więc, iż poszło o czworonoga, co dokładnie jednak się stało, to jeszcze nie jest jasne.

Aresztowanie

Napastnikiem był 41-latek, którego udało się złapać pół godziny po incydencie. Policja znalazła go przy zaporze Korte, kilkadziesiąt metrów od restauracji. Świadkowie mówią, iż mężczyzna uciekł, ale po chwili miał wrócić. Co było dziwne dla policjantów, nie miał on przy sobie psa. Co z nim zrobił? Tego nie wiadomo.

 

Portugalczycy

Co ciekawe 41-latek, tak samo jak o 10 lat starsza ofiara, są z pochodzenia Portugalczykami. Jest to dość duży zbieg okoliczności i tylko zbieg okoliczności. Jak ustaliła policja, panowie się nie znali. Zbieżność narodowości może wynikać bowiem z tego, iż na ulicy, na której doszło do ataku, jest kilka lokali z portugalską kuchnią. Można więc powiedzieć, iż to mała portugalska dzielnica w mieście.

Prokuratura nie postawiła mężczyźnie jak na razie zarzutów. Wiele jednak wskazuje na to, iż usłyszy on zarzut zabójstwa lub zabójstwa z zamiarem ewentualnym (czyli podjęcia działań, o których oskarżony wie, że mogą się skończyć śmiercią ofiary, a mimo to się na nie zgadza).

Źródło:  AD.nl