29 lutego zyskujemy na nim czy tracimy?
Dziś mamy 29 lutego. Taka data zdarza się raz na cztery lata. Czy jednak taki dzień jest potrzebny i czy jest on dla nas czymś dobrym, czy czymś złym? Kto zyskuje, a kto traci na dzisiejszej dacie?
Rok przestępny
Po co jest nam rok przestępny? Wszystko dlatego, że obrót Ziemi wokół Słońca nie trwa równo 365 dni. Jest to nieco więcej o jakieś 6 godzin. Owe 6 godzin co 4 lata daje nam jeden dodatkowy dzień. Wtedy mamy właśnie rok przestępny z 29 lutego. Co by się stało gdyby się go pozbyć? Czy nie prościej by było, gdyby każdy rok miał taką samą liczbę dni? Owszem zapewne byłoby łatwiej. Warto jednak zauważyć, iż w ciągu 100 lat w ten sposób zniknęłoby nam aż 25 dni, czyli prawie jeden miesiąc. To zaś w perspektywie historii oznaczałoby przesunięcie o całe miesiące. W ten sposób kalendarzowe pory ryku i równonocy stałyby się płynne. Przejaskrawiając, astronomiczną pierwszą gwiazdkę Bożego Narodzenie moglibyśmy więc obchodzić nawet w środku lata. Rok przestępny mimo swoich problemów „ratuje nam skórę” w dłuższej perspektywie czasu.
29 lutego pomaga czy szkodzi?
Rok przestępny dla ludzi ze stawką godzinową to powód do radości. Mają bowiem jeszcze jeden dzień, by zarabiać pieniądze. Luty ma bowiem dzięki temu o jeden dzień roboczy więcej. Gdy jednak ktoś dostaje stałą miesięczną pensję, może czuć się pokrzywdzony. Na pasku wypłaty kwota będzie taka sama, jak co miesiąc, a w lutym będzie musiał przeżyć za nią o jeden dzień więcej. Na sprawę tę można popatrzeć jeszcze inaczej. Trzeba pracować dzień dłużej za te same pieniądze. Na otarcie łez trzeba jednak pamiętać, iż luty nawet z jednym dodatkowym dniem jest najkrótszym miesiącem w roku, więc stała stawka miesięczna i tak wypada w nim najlepiej.
Jeździmy za darmo
Rok przestępny ma też swoje plusy. W roku przestępnym stałe, miesięczne opłaty dają nam jeden dzień za darmo. Rok temu miesięczny karnet na siłownie obejmował tylko 28 dni, tak samo bilet miesięczny na pociąg czy autobus. W tym miesiącu cena biletu raczej jest taka sama (nie uwzględniając podwyżek), więc tego 29 lutego jeździmy za darmo. Tak samo wygląda też sytuacja z kontem na portalach streamingowych, gdy kupujemy je na rok, czy opłatach abonamentowych za telefon.
Bilans
Jaki jest więc bilans 29 lutego? Dobrych kilka lat temu odpowiedź na to pytanie starała się znaleźć platforma Nibud. Jej eksperci dokonali serii wyliczeń uwzględniając dodatkowe wydatki jak i oszczędności związane z np. darmowym biletem. W sumie wynik tego badania nie był optymistyczny. Okazało się, iż rodzina z dwójką dzieci w lutym roku przestępnego musiała wydać o 60 euro więcej. Biorąc zaś pod uwagę to, iż badania te były robione w roku 2016 obecnie kwota ta, choćby z racji inflacji, będzie jeszcze wyższa. Nie mamy jednak najgorzej, ot po prostu trzeba przeżyć ten czwartek, no chyba, że mamy tego dnia urodziny. To wtedy, no cóż, będziemy starzeć się wolniej, ale zapomnijmy o corocznych prezentach 😉
Źródło: AD.nl