2024 rokiem upadłości w Holandii?
W 2024 roku miało miejsce na rynku o 30% więcej upadłości niż w 2023 roku. Jak podaje CBS, działalność zakończyło prawie 4300 przedsiębiorstw. Czy to oznacza, iż niderlandzka gospodarka się kurczy?
Jak poinformował CBS, w 2024 roku najwięcej upadłości zanotowano w handlu. Tam działać przestało aż 811 podmiotów. Na drugim miejscu znalazło się budownictwo, w którym upadło 618 biznesów. Trzecie miejsce należało do tak zwanych usług specjalistycznych, gdzie mowa było o 509 zamknięciach działalności. Próżno tu jednak szukać zapaści w jakiejkolwiek z tych branż. To, że CBS wskazuje na nie, wynika bezpośrednio z powodu, iż są to największe branże w Niderlandach, w których jest najwięcej firm i przedsiębiorstw.
Wartości bezwzględne
Warto więc spojrzeć na ten problem pod kątem wartości bezwzględnych uwzględniający wielkość poszczególnych branż. W ten sposób można się przekonać, iż proporcjonalnie do wielkości dziedziny najwięcej firm upadło w branży usług, o 157 więcej przedsiębiorstw niż w 2023 roku. Bankructwa te były najczęstsze w holdingach grupowych, usługach grupowych, doradztwie zarządczym, firmach architektonicznych i inżynieryjnych.
Na drugim miejsce, że wzrostem 139 upadłości rok do roku znalazło się budownictwo. Mówiąc zaś dokładniej, budownictwo specjalistyczne, a także firmy instalacyjne i wykończeniowe.
Trzecie zaś miejsce dotyczy handlu, gdzie wzrost wyniósł 129. Najwięcej ich było zaś w przedsiębiorstwach związanych ze sprzedażą hurtową.
Skala kraju
Jeśli zaś chodzi o obszar Holandii, praktycznie we wszystkich regionach kraju liczba upadłości zwiększyła się w podobny sposób. Do największej liczby tego typu sytuacji doszło jednak w Holandii Północnej, Holandii Południowej i Brabancji Północnej.
Czy jest źle?
4270 upadłości w 2024 roku może wydawać się bardzo dużą liczbą. Wiele jednak brakuje do szczytu z 2013 roku, kiedy to podczas kryzysu finansowego w strefie euro, zamknęło się 9431 firm i przedsiębiorstw. Najmniej upadłości odnotowano zaś w 2021 roku. Podczas pandemii działalność zakończyło jedynie 1818 podmiotów. Liczba ta jest jednak uzyskana sztucznie. Nie można bowiem zapominać o ogromnych państwowych dotacjach dla firm, aby tylko nie kończyły swojej działalności.
Kryzys?
Mimo owych upadłości PKB Holandii nadal rośnie. Na gruzach zamykanych firm powstają nowe. Bezrobocie nadal utrzymuje się na wyjątkowo niskim poziomie, przez co w wielu branżach brak jest rąk do pracy. Wzrost ten może więc z jednej strony wydawać się niepokojący, z drugiej gospodarka zachowuje się tak, jakby tych upadłości nie było.
Źródło: AD.nl