20% kierowców nie płaci za przejazd A24
W Królestwie Niderlandów wszystkie autostrady są darmowe. Od tej zasady jest jednak pewien wyjątek. Jest nim nowy odcinek A24. Tam bowiem opłaty pobierane są za pomocą systemu e-TOL, znanego między innymi z naszych dróg. Jak się jednak okazuje wielu Holendrów nie jest w stanie przyzwyczaić się do niego. W efekcie 20% kierowców nie płaci na czas.
A24 to odcinek łączący A20 w pobliżu Vlaardingen i A15 w nieopodal Rozenburga. Jej celem jest usprawnienie, upłynnienie ruchu w rejonie Rotterdamu. Nowa inwestycja nie jest jednak darmowa. Za jej przejechanie zarządca drogi chce od kierujących opłaty. Ta wynosi 1,51 euro. Skąd taka dziwna kwota? Wynika ona z wyliczenia kosztów benzyny, jakie musieliby ponieść zmotoryzowani, korzystając z alternatywnych tras. Chodziło więc o to, by finalnie mimo opłaty, kierowcy nie odczuli tego zbyt mocno w swojej kieszeni.
72 godziny
Drogę tę otwarto 7 grudnia ubiegłego roku. Od tego czasu odcinkiem tym przejechało już milion pojazdów, od których powinna zostać pobrana opłata drogowa. Opłaty tej nie trzeba dokonywać przed wjazdem na A24, czy zaraz po zjechaniu z drogi. Kierowcy mają 72 godziny liczone od momentu przebycia tego odcinka. Jeśli tego nie zrobią, otrzymają pocztą przypomnienie o konieczności uiszczenia opłaty. Obecnie jest ono jeszcze darmowe. Zarządca zapowiedział jednak, iż będzie za nie finalnie pobierał opłatę w kwocie 8 euro.
Mandat
Jeśli mimo przypomnienia, kierowca nadal będzie unikał zapłacenia za przejazd, otrzyma mandat w wysokości 35 euro, plus koszty przejazdu i przypomnienia o zapłacie (to w późniejszym terminie).
Opłaty tej można dokonać dwojako, albo ręcznie za pośrednictwem odpowiedniej strony internetowej, albo rejestrując się w systemie i podpinając swoją kartę kredytową. W ten drugi sposób należność będzie pobierana automatycznie.
Co piąty
Jak ten system wygląda w praktyce? 20% kierowców nie płaci za przejazd na czas. Znakomita większość z nich reguluje należność dopiero po otrzymaniu stosownego pisma z przypomnieniem. Dlaczego tak się dzieje? Wszystko wskazuje na to, iż jest to efekt nowości. To jedyny płatny w systemie e-TOP odcinek w Holandii, który do tego jest relatywnie krótki. Wielu kierowców więc najzwyczajniej nawet nie wie o opłacie (nie czyta znaków informacyjnych), albo nie wie, jak to zrobić. Wielu też jadąc tą drogą sporadycznie, po prostu zapomina o uregulowaniu należności.
Służby liczą, że ze wzrostem świadomości dotyczącej tego płatnego odcinka, liczba nieopłaconych przejazdów spadnie. Czy tak się stanie zobaczymy w tym roku.
Źródło: NU.nl