Jak przeżyć spotkanie z kierowcą widmo

Po co się męczyć i ścigać uciekiniera?

Na przestrzeni lat co jakiś czas informujemy państwa o spookrijder'ach, kierowcach widmo. „Zjawach”, które mogą nieść ból, kalectwo, a nawet śmierć jadąc pod prąd na autostradach lub wielopasmowych drogach szybkiego ruchu. Zwykle, gdy widzimy taki pojazd, tylko sekundy mogą dzielić nas od tragedii. Jak więc zareagować w takiej sytuacji, by uniknąć zderzenia i przeżyć.

Śmiertelne zagrożenie

Wypadki z udziałem kierowców widm prawie nigdy nie kończą się happy-endem. Zwykle bowiem dochodzi do wypadków czołowych, w których na autostradzie spotykają się dwa pędzące naprzeciw siebie pojazdy. Fizyka jest tu bowiem nieubłagana. Siła zdarzenia się bowiem sumuje przy przeciwnych wektorach. Jeśli czołowo zderzają się dwa pojazdy jadące, np. z prędkością 100 km/h to tak jakby pojazd uderzył w ścianę z prędkością 200km/h.

 

Celowo

Badania wskazują, że w przypadku 46% takich kolizji kierowcy celowo wjeżdżają pod prąd na autostradę. 40% to zaś wypadki z udziałem osób w wieku powyżej 75 lat. Osoby starsze bowiem dość często potrafią się zgubić na skomplikowanych rozjazdach autostradowych i skręcić w nie ten zjazd co trzeba. W przypadku seniorów winna jest więc demencja i dezorientacja. W przypadku młodych ludzi najczęściej za tego typu jazdą stoją próby samobójcze, ucieczki przed policją, czy alkohol.

 

Jak zareagować

Statystyki jednak nie uratują życia, może z wyjątkiem jednej. Najwięcej tego typu wypadków ma miejsce na lewym pasie (patrząc z punktu widzenia kierowcy, który jedzie prawidłowo). To zaś oznacza, iż kierowcy widmo wjeżdżając pod prąd, odruchowo stosują się do prawostronnych zasad ruchu. By więc mieć większe szanse na uniknięcie spotkania ze spookrijder’em, warto poruszać się prawym pasem.

Zasady bezpieczeństwa

To jednak oczywiście nie wszystko. Jak wskazują eksperci, przede wszystkim nie wolno podejmować prób zatrzymania takiego kierowcy. Zawsze trzeba bowiem zakładać, iż mamy do czynienia z samobójcą. Blokowanie mu drogi może bowiem sprawić tylko, iż to my będziemy jego ofiarą.
Oprócz tego warto jadąc włączyć sobie w radiu opcje radia kierowców. Dzięki temu będziemy słyszeć, gdy w mediach pojawi się informacja o kierowcy widmo.
Gdy zaś widzimy taki pojazd, lub wiemy z radia, iż zbliża się do nas, włączmy światła awaryjne i powoli zwolnijmy. Następnie zjedźmy do krawędzi prawego pasa. Nie wjeżdżajmy jednak na pas awaryjny. Ten może być bowiem używany przez służby ratunkowe. Powstrzymajmy się też od żądzy prędkości. Nie wyprzedzajmy innych pojazdów (by nie trafić na lewy pas). Zachowajmy również duży odstęp przed samochodem przed nami. Jeśli zaś mamy możliwość, zjechana na parking zróbmy to i przeczekajmy tam zagrożenie.

 

Źródło:  AD.nl