11-letni czołgista z Bredy i uczczenie Polaków

11-letni czołgista z Bredy i uczczenie Polaków

To, iż Holendrzy czczą pamięć o swoich bohaterach chyba nikomu nie musimy mówić. „Czczenie” to przyjmuje jednak czasem interesujące formy. W niedzielę i poniedziałek, 4 i 5 maja, w parku Valkenberg w Bredzie pojawił się czołg prowadzony przez 11-latka.

Nie był to do końca czołg, bo Bren Gun Carrier MK 2, czyli lekki brytyjski transporter opancerzony. Nie był on też antykiem z lat czterdziestych XX wieku, a modelem w pomniejszonej skali. We wnętrzu tego pojazdu, noszącego oznaczenia Pierwszej Dywizji Pancernej Generała Maczka, siedział nastolatek ubrany w replikę polskiego munduru z epoki. Pojazd ten przykuwał uwagę i wzbudzał podziw spacerowiczów i gości.

 

Jak Maczek

Trudno powiedzieć, kto był bardziej podekscytowany, ludzie widzący ten pojazd, czy jego 11-letni kierowca – Thiem. „Czuję się jak generał Maczek” – mówi dziennikarzom Omroep Brabant, dodając. „Ten człowiek wyzwolił Bredę z 1. Polską Dywizją Pancerną podczas II wojny światowej. Dowiedziałem się o tym i było to dla mnie bardzo ekscytujące”.

 

Zbudujemy czołg

Jak to się stało, iż 11-latek prowadził ten pojazd? Model w skali 1:2 to tak właściwie… rower. Powstał on bowiem na podwoziu gokarta na pedały. Idea zbudowania takiego historycznego modelu pojawiła się podczas pandemii. Jak mówi ociec nastolatka, gdy miał miejsce lockdown, chciał on zapewnić jakieś zajęcie synowi. Nie chciał, by siedział on cały dzień przed komputerem. „Myśleliśmy o tym przez chwilę i stwierdziliśmy, że po prostu zbudujemy czołg” – przekazał dziennikarzom, dodając, iż oboje są miłośnikami historii.

Produkcja

„Mieszkamy w domu szeregowym z szopą za nim, ale nie ma tam zbyt wiele miejsca” – mówił rodzic. „Więc zbudowaliśmy go w salonie, a ta rzecz była dokładnie na środku. Kiedy patrzyliśmy na transporter z kanapy, ledwie mogliśmy zobaczyć telewizor. Później, na szczęście, mogliśmy go dokończyć u kolegi z dużym warsztatem”.
Początkowo pojazd był budowany z drewna. Jego masa sprawiała jednak, iż prowadzenie go byłoby trudne. Dlatego też po wielu przebudowach i modyfikacjach twórcy postawili w końcu na ABS.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez NOS Jeugdjournaal (@nosjeugdjournaal)

„Myśleliśmy, że zbudujemy czołg w dwa tygodnie, ale okazało się, że zajęło nam to pięć lat” - mówią Holendrzy. Efekty tysięcy godzin ciężkiej pracy są wręcz wybitne.

 

Zabawa, nauka i duma

Cała budowa to była świetna zabawa. Jak jednak wskazuje ojciec młodego czołgisty, projekt ten to nie tylko frajda z jazdy. To również lekcja historii. Pojazd przykuwa uwagę zwłaszcza dzieci. Przy tej okazji twórcy rozmawiają z małymi i dużymi na temat tego pojazdu, jego barw narodowych jak i tego kto wyzwolił ich miasto. W ten sposób ludzie ci stawiają żywy pomnik 1 Dywizji Pancernej Generała Maczka. Dzięki osobom takim jak oni, pasjonatom, historia o bohaterstwie Polaków nie zaginie.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło: Omroepbrabant.nl