100 milionów euro strat po burzy Poly
Holandia otrząsnęła się po Poly. Ruch pociągów na większości tras został już wznowiony. Autostrady i drogi krajowe są już przejezdne. Rozpoczęło się wielkie sprzątanie i liczenie szkód. Te już wstępnie są szacowane nawet na 100 milionów euro.
Jak wynika z szacunków przygotowanych przez Holenderskie Stowarzyszenie Ubezpieczycieli, Poly miała ogromny destrukcyjny charakter. Owa kwota sięgająca już 100 milionów euro to dopiero pierwsze wstępne prognozy. Wichura wyrywająca drzewa z korzeniami uszkodziła wiele samochodów, domów czy firm. Wszystkim im ubezpieczyciele będą musieli wypłacić odszkodowanie, o ile oczywiście ich polisy uwzględniały tego typu zdarzenia.
Nic dziwnego
Jak wskazuje Richard Weurding, dyrektor generalny Holenderskiego Stowarzyszenia Ubezpieczycieli, w rozmowie z NU.nl nie ma się czemu dziwić, że szkody są tak duże. Wziąć pod uwagę trzeba tu kilka czynników. Letnie burze są dość powszechne, dlatego część ludzi je bagatelizuje. Po drugie w przypadku Poly ostrzeżenia co do jej niszczycielskiej siły przyszły wyjątkowo późno i wiele osób nie mogło się odpowiednio przygotować (nie zdążyło np. przestawić samochodu). Po trzecie w odróżnieniu od zimowych burz letnie często są bardziej niebezpieczne. Wiatrowi łatwiej bowiem przewrócić drzewo pełne liści, ponieważ stawia ono większy opór. Więcej osób pozostawia też swoje samochody na dworze. Po co chować je w garażu i tracić czas na ich wyciąganie jeśli nie ma mrozów i auta nie trzeba drapać. Wiele rzeczy leży też na podwórkach. W zimie trudno spotkać latające trampoliny, a w lecie jest to dość częste, częściej też z okien spadają doniczki z kwiatami lub latają parasole przeciwsłoneczne wybijające potem szyby u sąsiadów.
Rekord za rekordem
Jak wskazuje prezes stowarzyszenia to, co się stało, nie jest jednak niczym zaskakującym. Pogoda się zmienia, burze stają się coraz mocniejsze, powstają więc coraz większe szkody. Dość powiedzieć, iż zeszłoroczny rok był rekordowy pod względem kwot wypłaconych z polis ubezpieczeniowych związanych z warunkami atmosferycznymi. 2023 może jednak ten rekord pobić.
Przezorny przed szkodą
Na szczęście wiele wskazuje na to, iż sytuację tę rozumieją też sami mieszkańcy Holandii. Z roku na rok rośnie liczba ubezpieczonych od klęsk pogodowych. Ludzie po prostu widzą co się dzieje za oknem i nie chcą potem ponosić kosztów naprawy domu lub auta ze swojej kieszeni.
Poly na piątkę
Ubezpieczyciele po wydarzeniach z początku tego tygodnia przygotowali specjalny ranking burz pod kątem zniszczeń, jakie przeszły przez Holandię w ciągu ostatnich 15 lat. Poly znalazła się w nim na 5 miejscu z szacowaną obecnie sumą strat 100 milionów euro. Przed nią znajdują się tylko zimowe burze: Eunice z lutego ubiegłego roku z 611 milionami strat, Friderike ze stycznia 2018 z 538 milionami strat, Kyrill ze stycznia 2007 z 332 milionami strat, Christian z października 2013 z 211 milionami strat i Ciara z lutego 2020 roku z 104 milionami strat. Jeśli więc prognozy dotyczące Poly się potwierdzą i straty będą wyższe niż zakładane wczoraj, burza ta ma szansę awansować na czwarte miejsce najbardziej niszczycielskich zjawisk pogodowych w najnowszej historii Holandii.
Źródło: Nu.nl