10 nastolatków z bronią aresztowanych w Almere

Dzień Króla, to nie wszędzie powód do radości i wypoczynku. Imprezy masowe, festyny i zabawy są miejscami wzmożonej pracy policji i służb bezpieczeństwa. O ich skuteczności świadczą choćby ostatnie zatrzymania w Almere.

Obszar zagrożenia

Holenderska policja aresztowała co najmniej dziesięć osób w Almere. To efekt decyzji burmistrza. Wyznaczył on centrum miasta jako obszar zagrożenia bezpieczeństwa. Przez co policja mogła tam dokonywać wzmożonych kontroli i rewizji. W ten sposób lokalne władze chciały uniemożliwić działania dwóm rywalizującym ze sobą grupom młodych ludzi, nie dopuszczając tym samym do wojny gangów.

Podczas kontroli policyjnej zatrzymano 10 młodych ludzi. Trzech z nich nie było jeszcze pełnoletnich. Najmłodszy miał dopiero 15 lat, pozostali 17 i 18. Większość z nich miała noże, kastety i inne ostre narzędzia. Pięciu pełnoletnich z zatrzymanej grupy aresztowano za posiadanie broni palnej.

Policja w Almere zatrzymała i rozbroiła grupę młodzieży, która najprawdopodobniej zamierzała urządzić „zadymę” w czasie Koningsnacht

Koningsnacht

Wszystkich zatrzymań dokonano w piątek wieczorem przed rozpoczynającym się Kings Night. Według lokalnych władz, właśnie wtedy miało dojść do konfrontacji, skrzykującej się za pośrednictwem mediów społecznościowych, młodzieży. Znalezione zaś przez policję noże i pozostała broń, świadczą o prawdziwości tej tezy.

Gdyby doszło do starcia, to ze względu na huczne obchody wspomnianej Nocy Króla i odbywający się jarmark mogłoby się ono okazać tragiczne w skutkach. Nie tylko jednak dla młodocianych przestępców, ale i dla wielu postronnych obywateli. Strzały, krzyki czy przemoc w tłumie doprowadziłyby do chaosu i paniki, zaś podczas niej uciekający przechodnie mogliby się nawet wzajemnie stratować.

Problem nieletnich

W Holandii od pewnego czasu stale narasta problem młodocianych przestępców. Nie są to już tylko pojedynczy chuligani, czy zadymiarze. Coraz częściej nastolatkowie zrzeszają się w zbrojne bandy. Dzieci te wraz ze swoimi dorosłymi „opiekunami”, walczą często o strefy wpływów w mieście, w których później ściągają haracze. Trudno jednoznacznie wskazać przyczynę wzrostu popularności takich grup. Niemniej jednak duże znaczenie ma tutaj emigracja. Młodzież z Maroka, czy innych krajów Afryki wchodząc w nowe otoczenie łatwiej współgra na płaszczyźnie etniczno-wyznaniowej. To zaś pozwala na zacieśnienie się grupy, która jest w obcym (europejskim) środowisku. Brak znajomości języka, perspektyw, pieniędzy a czasem zaś zwyczajna nuda, pchają ich potem do działań aspołecznych.