Wiosenna susza w Holandii

Krajowy Komitet Koordynacyjny ds. Dystrybucji Wody (LCW), poinformował pod koniec tygodnia, iż na terenie Królestwa Niderlandów poziom wód gruntowych jest wyjątkowo niski. Dotyczy to głównie wschodu i południa kraju. Wszystko to spowodowane jest suchą, bezśnieżną zimą i wiosną praktycznie bez opadów.

Jak wskazują eksperci, od marca poziom wód gruntowych spadł znacząco na wielu obszarach kraju. Jedynie w rejonach nisko położonych (obszar wybrzeża), poziom ten zanotował nieznaczny wzrost na początku tego miesiąca. Niestety są to bardziej wyjątki niż reguła.

 

Jest źle

W większości kraju poziom wód gruntowych plasuje się od średniego do bardzo niskiego. Ten ostatni tyczy się, jak już pisaliśmy wcześniej, południowej i wschodniej części kraju. Tam też od kilku lat hydrolodzy wskazują na poważne niedobory wód gruntowych, co odbija się na stratach w rolnictwie.

 

Jak pewnie wielu mieszkańców Niderlandów zauważyło, od przełomu kwietnia i maja w kraju pojawia się coraz więcej opadów. Jest to jednak niewielka pociecha. Opady te przy skali obecnego problemu nie są w stanie rozwiązać narastającego kryzysu. Ponadto wiele wskazuje, iż nadchodzące dwa tygodnie okażą się wyjątkowo słoneczne i pogodne. Jeśli więc meteorolodzy mają rację, niewielka szansa na delikatne opady w ciągu najbliższych kilkunastu dni pojawi się tylko w południowej Holandii.

 

Susza

W Holandii panuje obecnie susza i wiele wskazuje, że w najbliższym czasie sytuacja jeszcze się pogorszy. Przeciętny mieszkaniec krainy tulipanów jednak nie odczuje praktycznie żadnych problemów z nią związanych. Źródła wody pitnej zarówno te gruntowe, jak i powierzchniowe nadal obfitują w wodę bardzo dobrej jakości. Nie pojawiają się więc „wąskie gardła” związane z filtracją i uzdatnianiem, które mogłyby wpłynąć na dostępność. Również stawy, jeziora i kanały są dalekie od wyschnięcia. Problemy widzą więc obecnie tylko rolnicy wskazujący na to, iż muszą nawadniać pola, jeśli nie chcą, by sadzonki zwiędły.

 

Z góry rzeki

Obecnie również Ren i Moza wtłaczają do Holandii miliony litrów sześciennych wody każdego dnia. Rzeki te są żeglowne, a na brzegach nie widać, by poziom zbytnio się obniżał. Hydrolodzy zwracają jednak uwagę, iż drenaż obu rzek w tym roku jest znacznie bardziej ograniczony niż w latach ubiegłych. To zaś w przypadku letniej suszy może okazać się wyjątkowo problematyczne i spowodować nawet utrudnienia komunikacyjne. Pomimo więc pięknej pogody wiele osób w Holandii wyczekuje deszczu z nadzieją.