Katalizatory – rumuński sposób na biznes w Holandii
Kradzieże samochodów to przeżytek. Auta mają coraz lepsze zabezpieczenia. Wiele, zwłaszcza nowych modeli ma zainstalowane lokalizatory. Fakt, ich kradzież nadal jest opłacalna, ale ryzyko namierzenia i wykrycie w ostatnich latach wzrosło kilkakrotnie. Dlatego też wielu rabusiów szuka nowych metod łatwego zarobku. Doskonałym przykładem są tu Rumuni, którzy pod koniec tygodnia wpadli w Niderlandach kradnąc katalizatory
Nocne hałasy
W piątek około godziny 1 w nocy mieszkańcy jednej z dzielnic Waalwijk usłyszeli dziwny hałas. Dźwięk przypominający uderzenie o metal i jego tarcie. Brzmiało to trochę jak wypadek samochodowy. Odgłosy dochodziły jednak z miejsca, gdzie nie ma dużego ruchu, a jedynie znajdują się parkingi. Być może więc ktoś chciał odjechać po pijaku i spowodował kolizję. Część lokalnej społeczności zadzwoniła więc na policję. Gdy na miejsce wypadku przybył patrol, miał przed oczami niecodzienny obrazek. Zastali oni samochód, który leżał na swoim prawym boku. Początkowo myślano, iż doszło do wypadku. Pobieżne oględziny wykazały jednak, iż maszyna padła łupem złodziei. Ktoś wymontował z niej katalizator. By zaś zrobić to łatwo i szybko potrzebował wygodnego dostępu do części. Przewrócił więc pojazd na bok, nie zwracając uwagi na jego uszkodzenia.
To nie był pierwszy tego typu przypadek w okolicy. Dzień wcześniej w Rijen doszło do analogicznego incydentu. W przewróconym samochodzie również brakowało katalizatora. Wtedy to jednak świadkowie mieli nieco więcej szczęścia. Udało im się bowiem ujrzeć odjeżdżający pojazd sprawców i zapisać jego numer rejestracyjny.
Zatrzymanie
Funkcjonariusze policji po otrzymaniu numeru „blach” doskonale wiedzieli co robić. Informacje zostały przekazane patrolom. Dzięki temu kilkadziesiąt godzin później, na jednej z komend w Bredzie, znalazła się czwórka pasażerów pojazdu. Byli to Rumuni w wieku 20, 23 i 24 lat. Mężczyźni wpadli praktycznie na gorącym uczynku. Wszystko dlatego, iż w bagażniku znajdowały się katalizatory identyczne do tych wymontowanych z aut w Waalwijk i Rijen. Mężczyźni trafili do aresztu. Toczy się w ich sprawie postępowanie. Na chwilę obecną wiadomo, iż nie posiadają oni stałego miejsca zamieszkania w Holandii.
Katalizatory
Katalizatory to w ostatnim czasie w Królestwie Niderlandów coraz bardziej „gorący towar”. Podzespoły te są drogie i chodliwe na rynku części samochodowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Co więcej, można je przewieźć dużo łatwiej przez granicę niż cały pojazd. Ich wymontowanie, czy czasem wręcz wycięcie, nie wymaga znajomości mechaniki. Problemem jest jedynie poważne uszkodzenie samochodu, poprzez np. przewrócenie go na bok. Tym jednak jak można się domyśleć, złodzieje się nie przejmują.